Osiedle Chełmońskiego i okolic

Renfos

Pamiętam mój pierwszy aparat................rosyjski(nazwy nie potrafię sobie przypomnieć nawet nie wiem czy kiedykolwiek ją znałem Smile

) Co to był za aparat.....malutki (jak na tamte czasy) półautomat, nawet miał blokadę jak było za ciemno. Jednak moja przygoda nie trwała z nim długo bo wziąłem go na "zieloną szkołę" (Chester w PRLu było coś takiego? Smile

) i po tej wycieczce jedyną pamiątką jaką miałem była prześwietlona klisza. Dobrze że wysłałem rodzicom kartkę z tej wyprawy to wiem chociaż że byłem w górach Smile

ach te wspomnienia. Ale to jest urok takich aparacików dają możliwość robienia zakładów czy wyjdzie zdjęcie, można sobie adrenalinkę podkręcić to jest sens życia Wink

dla tych chwil warto żyć Razz

no igdyby nie ten aparat nie otworzyłbym tematu o fotografii na której szczerze mówiąc znam się tak dobrze Mandaryna na śpiewaniu.

Chester

A co ja jestem specjalista od PRL-u? Jestem dzieckiem buntu Twisted Evil

, nie zaliczam się do żadnego pokolenia...Teraz możesz sobie kupić telefon z aparatem, kamerą, radiem, TV i rządzisz czyli staczasz się Mad

Pablo

ach ta technika - a pozniej to juz tylko bierzesz taki telefon na zajecia i krecisz wlasne `MAMY CIE` ;p tylko nie zapomnij o kwiatach hehe

Renfos

no właśnie! I jak tu żyć z wszechogarniającą techniką która nas rozpieszcza??? Wink

Ja tam ją lubię

Chester

musimy ją lubić Confused

wszak płyniemy z nurtem konformizmu Mad

Renfos

Chester mam nadzieję że po powrocie z nas Bałtyku wkleisz kilka zdjęć na nasze forum ze swojego pobytu.... Wink

Chester

A wiesz jak to jest z nadzieją Renfos? Wink

Jak będę miał na twardym dysku to zrobimy galerię (nie mylić z galerą) Cool

RG